„Nie ma kaleki – jest człowiek”

„Pomyśl, jak łatwo byłoby żyć na świecie, żeby ludzie byli dobrzy dla siebie wzajemnie, żeby mieli właśnie tę czynną dobroć. Toteż ci, którzy czują głęboko, czym byłoby to dla świata, starają się wychowywać i rozwijać dobroć w człowieku. (…). Jakie to ważne, żeby każdy nauczyciel, tak jak może i tak, jak zdoła, wychowywał właśnie czynną dobroć w człowieku”.

Tak pisała Maria Grzegorzewska w „Listach do młodego nauczyciela”. Twórczyni pedagogiki specjalnej w Polsce jest jedną z patronek obecnego roku. Sejm RP ustanowił rok 2022 Rokiem Marii Grzegorzewskiej z okazji 100. rocznicy założonego przez nią Państwowego Instytutu Pedagogiki Specjalnej (obecnie Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie).

Maria Grzegorzewska napisała pracę poświęconą wrażeniom estetycznym u dzieci i młodzieży i uzyskała doktorat na Uniwersytecie Paryskim (Sorbona) w 1916 roku. Później jednak jej zainteresowania naukowe skierowały się w stronę osób niepełnosprawnych. Była pierwszą osobą w Polsce, która zajęła się profesjonalnie problematyką pedagogiki specjalnej, stworzyła jej podstawy w naszym kraju. W sposób szczególny zajmowała się tyflopedagogiką, czyli edukacją osób niewidomych i niedowidzących, ale interesowała się wszystkimi subdyscyplinami pedagogiki specjalnej. Rozwijała zagadnienia kompensacji i rewalidacji osób niepełnosprawnych. Była dyrektorem Państwowego Instytutu Pedagogiki Specjalnej (1930-35), a później także kierownikiem pierwszej w Polsce katedry pedagogiki specjalnej w Uniwersytecie Warszawskim (1957-60). Z kolei w czasie II wojny światowej organizowała konspiracyjne kształcenie, niosła pomoc Żydom, a w czasie powstania warszawskiego należała do patrolu sanitarnego na Ochocie. Jej „Listy do młodego nauczyciela” pomimo upływu lat pozostają cennym drogowskazem dla wszystkich pedagogów. Mottem swojego życia uczyniła stwierdzenie: „Nie ma kaleki – jest człowiek”.

Czarno-białe zdjęcie przedstawia siedzącą przy stole Marię Grzegorzewską. Na nosie ma okulary, twarz podpiera lewą ręką. W tle za Marią Grzegorzewską stoi duży kwiatek doniczkowy.