Policjant William Sommerset przechadza się między regałami olbrzymiej biblioteki. W poszukiwaniu odpowiedzi na motywację seryjnego mordercy sięga po „Opowieści kanterberyjskie” i „Boską komedię” Dantego, a w tle słychać dźwięki dobrze znanej przejmującej melodii… To oczywiście scena ze słynnego filmu „Siedem” Davida Finchera, a owa muzyka, którą słyszymy, gdy bohater przemierza bibliotekę, to „Aria na strunie G” Jana Sebastiana Bacha. Ów muzyk zapisał się w historii jako jeden z najbardziej znanych kompozytorów doby baroku. Bach doprowadził do perfekcji wszelkie formy muzyczne, nie bał się nowych rozwiązań technicznych, udoskonalił niezwykle trudny, polifoniczny gatunek – fugę. Był organistą w kościele św. Bonifacego w Arnstadt, kantorem szkoły św. Tomasza i dyrektorem muzyki w Lipsku. Do jego najsłynniejszych utworów należą: 6 koncertów Brandenbursich, Pasja wg św. Mateusza, Pasja wg św. Jana oraz Wariacje Goldbergowskie. Niemiecki muzykolog i dramatopisarz Paul Barz w swojej sztuce „Kolacja na cztery ręce” opisał fikcyjne spotkanie dwóch wielkich kompozytorów Jana Sebastiana Bacha i Georga Friedricha Händela, którzy choć żyli w tym samym czasie, to tak naprawdę nigdy się nie spotkali. 21 marca przypada 340. rocznica urodzin Jana Sebastiana Bacha, który za życia był ceniony głównie jako organista i nauczyciel, ale do historii przeszedł jako jeden z największych kompozytorów.