To jego zwycięstwo w wyborach prezydenckich doprowadziło do wybuchu wojny secesyjnej. Prawnik Abraham Lincoln został wybrany na 16. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Spowodowało to odłączenie się od Unii siedmiu stanów określanych jako Konfederacja Południa i w konsekwencji wojnę w latach 1861–65. Lincoln dążył do ponownego zjednoczenia Unii, pod koniec wojny sprzeciwiał się nadmiernym represjom wobec zwyciężonych Konfederatów.
Lincoln był zagorzałym orędownikiem zniesienia niewolnictwa. Los niewolników leżał mu na sercu jeszcze zanim został prezydentem, buntował się wtedy przeciwko rozszerzaniu niewolnictwa na kolejne stany. Idea, która przyświecała mu w jego życiu publicznym, urzeczywistniła się w czasie jego prezydentury. Przeszedł do historii jako prezydent, który poparł XIII poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych znoszącą niewolnictwo.
W 1864 roku został wybrany na drugą kadencję. Jednak po niespełna roku od wyboru, a pięć dni po kapitulacji Konfederatów, został śmiertelnie postrzelony w teatrze w Waszyngtonie przez zwolennika Południa. Tym samym został pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych, który zginął w zamachu.
Przez następne pokolenia białych i czarnych Amerykanów Lincoln był doceniany za starania na rzecz przywrócenia jedności Stanom Zjednoczonym i niezłomne dążenie do zniesienia niewolnictwa. Lincoln znalazł się w gronie prezydentów szczególnie zasłużonych dla historii USA, których podobizny zostały wyrzeźbione w masywie górskim Mount Rushmore w Dakocie Południowej. Podobizna Lincolna znajduje się również na 5-dolarowym banknocie będącym w obiegu amerykańskiej waluty.
Szesnasty prezydent USA jest również żywo obecny w kulturze popularnej. W 2012 roku ukazał się film fabularny „Lincoln” w reżyserii Stevena Spielberga. Daniel Day-Lewis za tytułową rolę w tym filmie został uhonorowany swoim trzecim Oscarem dla najlepszego aktora pierwszoplanowego.
12 lutego przypada 215. rocznica urodzin prezydenta, który zniósł niewolnictwo w Stanach Zjednoczonych.
Fot. Arthur Chapman (Flicr.com)