Już jako 16-latek rozpoczął pracę jako górnik w szybie Głęboki w Karwinie. Po pewnym czasie inni górnicy dostrzegli w nim talent i złożyli się na wysłanie go do seminarium nauczycielskiego. Później został nauczycielem w Skoczowie, a przede wszystkim znanym i popularnym pisarzem. Jego książka „Łysek z pokładu Idy” przez lata była lekturą szkolną, prezes Rady Ministrów przyznał mu nagrodę państwową, a Zofia Kossak dostrzegała w nim następcę Władysława Orkana.
Gustaw Morcinek, o którym mowa, poświęcił swoją twórczość literacką narodowej walce górników oraz tematowi pracy, podniesionej do rangi mitu. W swoich utworach łączył autentyzm obserwacji z liryzmem i humorem. Tworzył książki dla dorosłych i dla dzieci. Szczególne miejsce w jego dorobku zajmuje Śląsk. W powieści „Wyrąbany chodnik” (1931) przedstawił epicką panoramę Śląska początku XX wieku. – Chciałem pisać dla całej Polski o Śląsku. Chodziło mi o to, by Śląsk przybliżyć do Polski, a Polskę do Śląska – mówił o sobie Gustaw Morcinek. 20 grudnia br. przypada 60. rocznica tego pisarza, który doceniał trud ludzkiej pracy, a Śląsk nosił w sercu.